Старт

„Dzielnica, w której brzmi melodia ormiańska …”

Czerniowce to miasto spotkania różnych kultur, tradycji i narodowości. Tak się złożyło, że będąc miastem usytuowanym na pograniczu, na skrzyżowaniu międzynarodowych szlaków handlowych, zawsze znajdowało się w centrum wydarzeń historycznych, podziałów państw i wywierało swój wpływ na rozwój świadomości obywateli. Znany jest wpływ na nasz region okresu austriackiego, rumuńskiego i niestety sowieckiego. Ponadto Rumuni, Niemcy, Polacy, Żydzi, Czesi i inni z powodzeniem prowadzili tu swój biznes i dbali o życie kulturalne. Jest jednak jedno zagadnienie  w historii Czerniowiec, o którym wspomina się niezwykle rzadko, a mianowicie o wkładzie gospodarczym i artystycznym Ormian.

Pomysł otwarcia tej niesłusznie zapomnianej strony historii regionu zrodził się w Bibliotece Miejskiej im. A. Dobriańskiego, gdyż mieści się ona w ormiańskiej dzielnicy miasta. Studia nad tematem„Dzielnica, w której brzmi ormiańska melodia…” rozpoczęły od wydarzenia z okazji Dnia Miasta.  A ponieważ pierwsza wzmianka o Czerniowcach zawarta jest w dokumencie „Przepisy celne” od dnia 8 października 1408 r., zawartym pomiędzy Aleksandrem Dobrym a kupcami ormiańskimi ze Lwowa, byli pewni, że wybrali na to dobry czas.

Również ważny dla historii Czerniowiec jest fakt, że to właśnie 13 października 1864 roku pierwszym wybranym burmistrzem Czerniowiec został Ormianin Jakub von Petrovych. Jego pochodzenie, wkład w rozwój miasta, genealogia rodziny i to, z jakimi innymi znaczącymi rodzinami spokrewnione były jego dzieci, zostały po raz pierwszy ujawnione opinii publicznej podczas naszego spotkania.

Uprzejmie wyrażono zgodę na przeprowadzenie badań materiałowych i historycznych przez naukowca, wykładowcę Uniwersytetu Narodowego im. Jurija Fedkowicza w Czerniowcach, pochodzącego z Czerniowiec, z ormiańskiej rodziny Wardana WARDEWANIANA. Jest pewien, że zachowanie pamięci i atrybutów rodzinnych jest integralną częścią życia każdego człowieka: „Głównym motywem jest rodzima krew”.

Goście słuchali z uwagą i inspirowali się historią narodu ormiańskiego, która rozwijała się w Czerniowcach od czasów pierwszego osadnictwa Ormian na Bukowinie w XIV w. do czasów współczesnych, działalnością najbardziej wpływowych rodzin ormiańskich oraz  oglądali zdjęcia domów, w których oni mieszkali i pracowali.

Według pana Wardana pierwszymi ormiańskimi kolonistami w Czerniowcach w czasach austriackich byli kupcy Nordyccy, Stefan i Mikołaj, synowie Grigorija Aivasa, którzy przenieśli się do stolicy Bukowiny z Mołdawii. Stało się to  nie później niż na początku lat 80. XVIII w. Po Ajwasach zaczęli napływać kolejni Ormianie. W 1820 r. w Czerniowcach mieszkało 30 rodzin ormiańskich, które próbowały stworzyć własną parafię. I już 5 sierpnia 1825 roku został wydany dekret Cesarza i zatwierdzono utworzenie parafii ormiańsko-katolickiej w Czerniowcach. Pierwszym proboszczem parafii był Celestyn Torosewicz, były wikariusz ze wsi Kuty w powiecie Kosowskim. W latach 70. XIX w. parafianie zlecili architektowi Józefowi Glawce zaprojektowanie i budowę kościoła. I już 9 października 1875 r. odbyła się konsekracja ormiańskiego kościoła katolickiego Świętych Apostołów Piotra i Pawła.

Pan Wardan  ciekawie opowiedział o Bursie Ormiańskiej, założonej w 1896 roku przez proboszcza parafii ormiańskiej Kajetana Kasprowicza (1854 – 1909). Był zarówno dyrektorem placówki, jak i wychowawcą młodzieży, a internatowi przekazał swój własny dom. Liczba uczniów wynosiła 50-70 osób. Miejsca w  bursie były zarezerwowane dla chłopców katolików, z pierwszeństwem dla Ormian.

Ale najbardziej wymowna była opowieść pana Wardewaniana o rycerzu Jakubie von Petrovych. Pierwszy burmistrz Czerniowiec urodził się 24 lipca 1815 roku w obwodzie suczawskim, a w 1831 roku ukończył gimnazjum w Czerniowcach.

Po ślubie z Antonią von Mikuli Jakub przeprowadził się do wsi Werenczanki w powiecie zastawniańskim i zafascynowany nauką i praktyką rolniczą w krótkim czasie dorobił się tam swojego majątku. W 1864 roku został członkiem komitetu budowy cerkwi ormiańsko-katolickiej w Czerniowcach, w tym samym roku, w którym właściciel ziemski został wybrany do rady miejskiej Czerniowiec i został pierwszym burmistrzem Czerniowiec – samorządnej stolicy regionu Bukowina.

W krótkim czasie von Petrovych rozbudował i ulepszył sieć ulic miasta, zorganizował miejską straż pożarną, stworzył nowoczesny jak na owe czasy system ochrony przeciwepidemicznej miasta. Pod jego kierownictwem została budowa dworcu kolejowego Czerniowce i otwarcie połączenia kolejowego Lwów – Czerniowce – Jassy.

Mówi się, że rycerz von Petrovych został odznaczony Orderem Żelaznej Korony III stopnia. Zmarł 1 listopada 1868 w Werenczance.

Prelegent skrupulatnie przeanalizował drzewo genealogiczne von Petrovycha.

Szczegółowo omówił rodzinę Karola Mikulego (1821 – 1897), który był  uczniem i asystentem Fryderyka Chopina. W 1847 roku, dzięki jego przyjaźni z Karolem Mikuli, mieszkańcy Czerniowiec mieli możliwość wysłuchania koncertów genialnego węgierskiego pianisty Ferenca Liszta. W latach 1848-1857 Mikuli mieszkał w Czerniowcach, nagrywał utwory ukraińskie, rumuńskie i mołdawskie pieśni, tańce i obrzędy ludowe. Kompozytor z sukcesem koncertował we Francji, Włoszech, Austrii, Rumunii, Rosji i Polsce. On był jednym z założycieli pierwszej biblioteki publicznej w Czerniowcach. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Franca Józefa.

Mieszkańcy Czerniowiec, którzy byli obecni na wieczorze „Dzielnica, w której brzmi melodia ormiańska…”, również wzięli udział w dyskusji nad niektórymi aspektami raportu, uzupełnili go o nowe ciekawe informacje. Tak miejscowa nauczycielka historii Olena Karpenko mówiła o zapomnianym, ikonicznym dla Czerniowiec nazwisku Grzegorza Szymonowicza. Był wiceburmistrzem miasta, prawnikiem, doradcą prawnym ds. mniejszości narodowych, a przed II wojną światową konsulem ambasady chilijskiej, co pozwoliło mu uratować ponad tysiąc Żydów wydając im chilijskie paszporty...

Dyrektor „Rezerwatu Historyczno-Kulturalnego Cmentarza przy ul. Zelena” Angela Nikołajewa opowiedziała o grobach i kryptach znanych księży ormiańskich pochowanych na terenie rezerwatu, a mianowicie Floriana Mytulskiego i Kajetana Kasprowicza.

Naukowiec Katarzyna Walawska potwierdziła, że ​​losy czerniowieckich Ormian są ściśle związane z muzyką, w szczególności wspomniała o balach w Domu Polskim, które odbywały się przy ich udziale i wsparciu finansowym.

Czerniowiecka piosenkarka Łarysa Biełova ze zdziwieniem odkryła, że ​​na tym spotkaniu wspomniani zostali także przedstawiciele jej rodziny, spokrewnieni ze słynnymi Ormianami z Bukowiny. I oczywiście publiczność usłyszała wykonaną przez nią wzruszającą ormiańską piosenkę.

Muzyka jest kodem tego narodu i aby ją poczuć, zrozumieć i przyłączyć się do niej, naprawdę trzeba umieć usłyszeć niuanse jej melodii. Prawdziwy luksus zaprezentowała gościom Bandurzystka Elfrida Piliposjan, uczennica szkoły muzycznej nr 1 (klasa G. Kliczuk), która wykonała ormiańską piosenkę „Czereśnia” i ukraińską piosenkę „Żurawoczka”.

Jednym słowem nazwa wydarzenia uzasadniała się – w dzielnicy, którą niegdyś zamieszkiwali głównie Ormianie, rozbrzmiewały poruszające melodie.

                                                                      Antonina TARASOWA

.

Super User

 

Публікація висловлює лише думки автора/авторів і не може ототожноватися з офіційною позицією Канцелярії Голови Ради Міністрів

stopka2023